Hersylia ma dwa lata, zjawiskowe, bardzo kolorowe futerko i piękne okrągłe oczy. Mocno przeżyła utratę domu i pojawienie się w schronisku. Początkowo spędzała całe dnie wbita w najdalszy kąt klatki, ukryta w budce, a na wyciągniętą do niej rękę ostrzegawczo syczała ze strachu. Po kilku dniach, kiedy odrobinę oswoiła się z nową sytuacją, dała się poznać jako kontaktowa, lubiąca pieszczoty (i smakołyki) kotka. Na widok człowieka dumnie pręży ogonek i czeka na porcję pieszczot. Hersylia jednak bardzo jasno daje do zrozumienia, jaka ilość i jakość spoufalania jest dla niej najwłaściwsza. Przesada w tym zakresie albo błędne odczytanie mowy kociego ciała, może skutkować dotkliwym skarceniem. Ma zadatki na bycie ciekawskim domownikiem, a jednocześnie takim, który doceni spokój, dzięki któremu odzyska poczucie bezpieczeństwa, ale Hersylia wymaga opiekuna bardzo cierpliwego i znającego kocią naturę. Obecnie Hersylia diagnozowana jest pod kątem ewentualnych dolegliwości mogących być źródłem jej rzadkich, ale agresywnych, zachowań. Może wymagać leczenia, pracy i/lub konsultacji behawiorysty. Najlepiej będzie czuła się jako rozpieszczania jedynaczka, niestety nie odnajdzie się w domu z innymi zwierzętami, ani dziećmi. Bardzo liczymy, że Hersylia znajdzie swoje miejsce na ziemi, gdzie będzie szczęśliwą i spokojną kotką. Więcej informacji: wolontariuszka Kasia, tel. 606 499 566. Sugerujemy zapoznanie się z kwestionariuszem przed adopcyjnym i przyjazd do schroniska z już wypełnioną ankietą: http://www.napaluchu.waw.pl/files/editor/ankieta_przedadopcyjna_koty(1).pdf Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.