Kochaś to przeuroczy młody pies, który jest dokładnie taki, jak jego imię. Uwielbia ludzi, choć jego dotychczasowe życie nie było lekkie. Do schroniska trafił bardzo wychudzony, z odleżynami na łapach. Nadal boi się gwałtownych ruchów i mruży oczy na widok smyczy. Teraz po tamtym biedaku nie ma już prawie śladu, ale trzeba wiedzieć, że kiedy nikogo nie ma w pobliżu, Kochaś z rozpaczy zjada własną budę. Nie oznacza to, że ma potrzebę niszczenia, ale że tęskni za człowiekiem. Ma delikatną psychikę i bardzo źle znosi warunki schroniskowe: hałas, zamieszanie, mieszkanie w małym boksie. Ożywia się i porzuca swoje smuteczki dopiero na widok znajomych osób. Na spacerach z nimi idzie najczęściej przy nodze, nie ciągnie na smyczy. Puszczony luzem na wybiegu przychodzi na każde zawołanie, cały czas ogląda się na opiekuna. Kochaś ma w sobie ogromny potencjał szkoleniowy, łatwo skupić jego uwagę i chętnie uczy się nowych rzeczy. Praca z człowiekiem to dla niego przyjemność. Jak na młodego psa przystało, ma sporo energii, lubi biegać i aportować.
Szukamy dla Kochasia domu aktywnego, który zapewni mu odpowiednią dawkę ruchu i ćwiczenia edukacyjne. Rekomendujemy go jako psiego jedynaka, ponieważ w schronisku nie toleruje innych psów. Nie jest to pełna agresji furia na widok każdego psa, ale wyraźny stres spowodowany ich obecnością, przejawiający się napięciem i warczeniem, kiedy obcy pies podejdzie zbyt blisko. Niewykluczone, że poza schroniskiem, kiedy poczuje się bezpiecznie, Kochaś zmieni swoje nastawienie do psów. Polecamy do domu z większymi dziećmi.
Kontakt w sprawie adopcji:
Kasia: 883 904 666, Justyna: 660 691 535, Gosia: 509 294 925, Ewa: 604 732 166
Skąd: Warszawa, ul. Kasprowicza