To słusznych rozmiarów (7 kg) kocur w kwiecie wieku. Ma piękną, błyszczącą, smoliście czarną sierść i kępki białych włosów w uszach. Kocurek na razie jest zdystansowany, ale ze spokojem i pewnym zadowoleniem pozwala się zgłaskać, zakładamy, że w domowych pieleszach wyjdzie z niego amator pieszczot.
Salwador przyszedł do schroniska z chorymi uszami, na których ze względu na zbyt intensywne trzęsienie zrobiły się krwiaki. Kocurek przeszedł właśnie zabieg i przez tydzień będzie miał jeszcze sączki w uszach. Tego bardzo przystojnego i dostojnego kawalera można adoptować już teraz i dokończyć leczenie w domu.
Salwador jest zachipowany i wykastrowany. Więcej informacji: wolontariuszka Asia, tel. 501 301 936.
Uwaga: decydując się na adopcję kota lub rozważając ją, koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu kotów.
Skąd: Warszawa, Las Bielański