Uroczy, około roczny psiak wielkości do kolan. Został odebrany ludziom, którzy bardzo źle go traktowali. To jeszcze psi dzieciak, a już w swoim krótkim życiu zdążył zaznać ludzkiej bezmyślności i okrucieństwa. Nic nie umie, za to z przerażeniem kuli się na widok podniesionej ręki, jakby spodziewał się najgorszego. Przy tym wzruszająca jest ufność jaką nam okazuje, jak z radością przybiega na wołanie, jak nieśmiało się przytula. Jett, mimo swoich smutnych przeżyć, nie jest pieskiem trudnym do "odpracowania". Od przyszłych opiekunów będzie wymagał jednak dużo łagodności, ciepła, zrozumienia i cierpliwości, a przede wszystkim spędzania z nim dużo czasu - aby nadrobić ten stracony.
Więcej informacji: wolontariuszka Agnieszka 609 999 606, opiekunka Larysa 512 297 088
Skąd: Warszawa, z ul. Obozowej