Bryś zajmuje domek w bardzo oddalonym miejscu w schronisku, na uboczu. Przez kraty jest mało zauważalny, a przecież to piękny czekoladowy psiak. Spójrzcie na jego zdjęcia. Oczy, oprawa oczu, ba, nawet nos ma w kolorze czekolady. Tak pięknie umaszczonego psa ze świecą szukać. Cały w odcieniach beżu. Bryś, takie nadaliśmy mu imię, jest wystraszony. Jeśli nikt go w porę nie zauważy, nie pokocha i nie zabierze do domu, będzie bardzo nieszczęśliwym małym pieskiem, bo Bryś jest niewielki. Na spacerach nie ciągnie, umie chodzić na smyczy, jest łagodny do ludzi. Nie widać na nim oznak wyniszczenia, dlatego wiemy, że wcześniej miał dom kochany. Tylko dlaczego stało się, to co się stało? Tego nikt nie wie. Nawet, jeśli nie jesteś jeszcze gotowy na czworonożnego przyjaciela, przyjedź do schroniska, poznaj Brysia, może on wypełni pustkę w Twoim sercu. Przyjedź drugi raz, a może wtedy już pojedziecie do domu razem, jako przyjaciele. Jego wolontariuszki : Asia 604133894, Dorota 602866320,Aga 502276858 Skąd: Warszawa, z ul. Inżynierska