Można pisać, że to wielki pieszczoch z wielkim serduchem, bo to prawda. Tylko, że to psie serce rozpadło się na małe kawałeczki w momencie przekroczenia schroniskowej bramy i wiemy, że bardzo trudno będzie je teraz posklejać...:( Gucio to spokojny, stateczny Pan w średnim wieku, łagodny, grzeczny, nie zwraca uwagi na inne psy. W boksie leży godzinami w swojej budzie, tępo wpatrując się w jeden punkt. Jest zobojętniały na to co się wokół niego dzieje. Tak ciężko patrzeć w te oczy pełne bólu i tęsknoty za dawnym życiem...Na domiar złego tylne łapki Gucia powoli odmawiają posłuszeństwa. Pobyt w zimnym schroniskowym boksie może tylko pogorszyć ten stan :( Pilnie potrzebuje domu, w którym odzyska radość życia!!!
Kontakt: Jadwiga tel. 502 892 459 i tel. Kasia 533 115 039
Skąd: Warszawa, ul. Listopadowa