10-letni czarny kocurek z zabawnie wywiniętym uszkiem i z nieco zbójecką, naburmuszoną minką. Kobalt i troje jego towarzyszy trafili do schroniska po śmierci swojej opiekunki. Osierocone koty wyjątkowo źle znoszą schroniskową rzeczywistość i Kobalt nie jest wyjątkiem. Jest smutny i nieśmiały. Bardzo się boi i unika kontaktu z człowiekiem. Ale jest bardzo łagodny, pozwala się głaskać i tulić. W domu, przy okazanej mu cierpliwości, szybko powinien wyjść z niego wspaniały pieszczoch. Bardzo polecamy go do adopcji razem z jego kumplem z poprzedniego domu lub na dokocenie.
Kobalt jest wysterylizowany, zaszczepiony i zachipowany. Więcej informacji: Wolontariuszka Kinga 504 445 806.
W schronisku przebywa też wiele innych kotów, które nie mają swoich ogłoszeń na stronie – na pewno znajdziesz tego idealnego dla siebie!
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu zwierząt.
Skąd: Warszawa, ul. Białobrzeska