Historia Mojry jest po prostu smutna - sunia została już adoptowana przed 5 laty, wydawało się, że los się do niej uśmiechnął i znalazła przyjazną przystań do końca życia. Niestety, przewrotny los sprawił, że jej właścicielka trafiła do szpitala i sunia znów znalazła się w schronisku. Mojra nie może odnaleźć się w tej rzeczywistości - źle znosi schroniskowe warunki, jest przestraszona, smutna i po prostu przygnębiona. A to bardzo przyjazna i miła sunia w średnim wieku, która zasłużyła na spokojny i dobry dom. Mojra jest przyjacielska, po przełamaniu pierwszych lodów bardzo przymilna i ogólnie łagodna wobec człowieka. To idealna towarzyszka dla osoby, która szuka czworonożnego przyjaciela, takiego prawdziwego, od serca.
Jeżeli chcesz dowiedzieć się więcej skontaktuj się z Bożenką tel. 531 377 477 Edytą 881 755 881 lub Martą 508 856 814.