Bardzo przystojny, biało-czarny kilkumiesięczny młodziak. Właściwie jeszcze dziecko, które spotkało zbyt wiele nieszczęścia. Miał pecha znaleźć się w schronisku, gdzie nie ma swojego człowieka, do którego mógłby się cały czas tulić i całować (a Stasio kocha się tulić do ludzi!). Dodatkowo znalazł się tutaj po jakimś wypadku. Stasio ma niedowład tylnych łapek. Na początku w ogóle ich nie używał, tylko bezwładne ciągnął za sobą. Obecnie poprawa jest ogromna. Stasio jest bardzo dzielny i zadziwił nas wszystkich – staje na swoich nóżkach i chodzi. Jeszcze się chwieje, czasem przewraca, ale chodzi! Kto wie, może wróci do pełnej sprawności? A może już zawsze będzie miał lekki niedowład. Szansą na poprawę sprawności jest dom i opiekun, który zachęci go do ćwiczeń, pomasuje nóżki. Idealnie by było, gdyby w swoim domu Stasio miał kociego kumpla, z którym mógłby się bawić i biegać, a przez to wzmacniać mięśnie.
Stasio nie ma wielu wymagań, ale w jego przypadku zalecamy konsultację u specjalisty ortopedy.
A jaki Stasio jest? To nad wyraz mądry i dojrzały kociak. Smutny i czekający na chwile, gdy ktoś go w końcu przytuli. Ale nie ma co się oszukiwać – jesteśmy przekonani, że we własnym domu wyjdzie z niego słodki rozrabiaka!
Więcej informacji: Wolontariuszka Kinga 504 445 806.
W schronisku przebywa też wiele innych kotów, które nie mają swoich ogłoszeń na stronie – na pewno znajdziesz tego idealnego dla siebie!
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu zwierząt.