Dino jest niewielkim, niskopodłogowym starszym kundelkiem. Jakiś czas temu przeszedł operację guza odbytu i trafił na geriatrię. Nie ma wystrzałowej urody, wiek też już nie ten, a operacyjna przeszłość czyni go pieskiem drugiej kategorii. Mimo to nie opuszcza go jeszcze radość życia- kiedy wchodzę do salki i Dino zorientuje się, że kolej na jego spacer, raźno wyskakuje ze swojego legowiska. Ostatnio Dino posmutniał: ile miesięcy można wyglądać wolontariuszy i rzadkich spacerów??? Schronisko to nie dom, gdzie ma się własny kącik, miseczkę i Panią lub Pana. Dino ma siwy pyszczek i smutne oczy. I ciągle, ciągle czeka...
Informacje Wanda 696 428 111, Beata 501 388 121.