Wacia to delikatna, młoda sunia. Jest cała czarna – od koniuszka mokrego noska, aż po końcówkę swojego puszystego ogonka. Wacia jest niewielkich rozmiarów a wzrostem sięga poniżej kolana.
Historia imienia Waci jest dość zabawna. Gdy trafiła do schroniska, ktoś omyłkowo wpisał, że jest samcem i została nazwana Wacusiem. W związku z tym, że początkowo – gdy kogoś dobrze nie zna – jest to bardzo nieśmiały piesek, przez pewien czas nie pozwalała nam się do siebie zbliżyć – o zweryfikowaniu płci nie było więc w ogóle mowy.
I tak Wacia funkcjonowała sobie przez pewien czas jako Wacuś. Aż pewnego razu... gdy w końcu zaufała człowiekowi na tyle, aby położyć się na pleckach i domagać się drapania po brzuszku, okazało się.... że jest Wacią, a nie Wacusiem!
Wacia jest naprawdę wspaniałą suczką, ale rzeczywiście – aby do niej dotrzeć – potrzeba wiele delikatności i cierpliwości. Gdy już zdobędzie się jej zaufanie (w czym niewątpliwie bardzo pomocne są żaróweczki i inne psie smaczki ), Wacia okazuje się być niebywale kochanym, łaknącym uwagi i ciepła człowieka stworzeniem. Jak kogoś pokocha, to całym sercem i do końca świata!
Przed decyzją o ewentualnej adopcji, zapraszamy do kontaktu z wolontariuszkami, które znają psa, udzielą na jego temat więcej informacji lub też zaprezentują na wspólnym spacerze: Gosia, tel.: 606 314 314 lub Asia, tel.: 661 994 512.