Na początku można by pomyśleć, że Bezubiusz jest wielkim szczęściarzem. Bo to piękny biszkoptowy kot w typie Brytyjczyka. Takie koty szybko znajdują domy, bo dla nich ludzkie serca błyskawicznie się otwierają. Niestety jeszcze szybciej się zamykają, gdy tylko okaże się, że "rasowy" kot jest chory. A niestety Bezubiusz jest chory. Ma problemy nerkowe. Poza tym nie widzi na jedno oko. Jakby tego było mało, ma "syczący" charakter. Nie jest typem przytulaki. Choć przypuszczamy, że wpływ na jego zachowanie ma stres związany z pobytem w schronisku oraz problemy zdrowotne, przez które, dopóki nie będzie miał odpowiednio ustawionego leczenia, może odczuwać ból i dyskomfort. Wprawdzie Bezubiusz nie garnie się do ludzi, ale pozwala pogłaskać się po główce. Bezubiusz jest pięknym kotem. Bardzo źle znosi pobyt w schronisku. Niestety, ze względu na swoje problemy, jest praktycznie bez szans na adopcję. A może jednak zdarzy się cud? Może ktoś zechce tego smutnego, cierpiącego kota? Bezubiusz wymaga podawania kroplówek i karmy weterynaryjnej. Jego adopcja będzie możliwa po konsultacji z lekarzem. Kocurek jest zaszczepiony, zaczipowany. Więcej informacji: Wolontariuszka Kinga tel. 504 445 806. W schronisku przebywa też wiele innych kotów, które nie mają swoich ogłoszeń na stronie – na pewno znajdziesz tego idealnego dla siebie! Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu zwierząt.