Niezwykle delikatna i bardzo wrażliwa sunia, która powoli zaczyna się przy nas otwierać. Dotąd nie znała smyczy, głaskania i przytulania i mimo, że wciąż się ich boi, nieśmiało zaczyna je lubić. Miała właściciela, nawet własny boks miała, ale co z tego jak człowiek, który ją tam umieścił, nic więcej dla niej nie zrobił. Nie uczył spacerów, nie dotykał, nie głaskał, a kiedy się pieskiem znudził, znalazł sobie nowego i sukę postanowił wyrzucić… Dla nas to smutne, ona nie kalkuluje, nie zna miłości, więc nawet jej nie żałuje. Czeka na dobry, odpowiedzialny dom, w którym jak już pokocha to na całe życie. Jest grzeczna i łagodna, może mieszkać z dziećmi, ale starszymi, bo żeby się poczuć bezpiecznie na początek to ona potrzebuje uwagi i zrozumienia.
Kontakt w sprawie adopcji: Wolontariuszki Ania 605 569 512 Ewa 609 491 910