Koko, przy pierwszym spotkaniu okazała się bardzo miłą, przyjacielska bokserką. Zagubiona w schroniskowym boksie, pewnie nie rozumie co się stało, że musi być sama. Jest piękna i słodka, zadbana i taka do przytulania. Jeżeli nie znajdzie się właściciel, sunia po okresie kwarantanny przejdzie zabieg sterylizacji i będzie gotowa do adopcji. Zapraszam po więcej informacji i również na wspólny spacer. Wolontariuszka Wiesia 503 063 978