Cześć! Jestem Kacperek. Najbardziej na świecie kocham ludzi, pieszczoty, bieganie i... jedzonko...Jestem malutkim, na kolankowym pieskiem... ważę około 10 kilogramów... Kiedyś nawet znalazłem swój dom... adoptowali mnie Państwo, którzy są na emeryturze.... jednak.... po 3 miesiącach oddali mnie ponownie do schroniska... a dokładnie moja Pani mnie oddała... płakała cały czas, ale powiedziała, że Pan jej kazał.... za powód podała to, że potrafiłem zawarczeć na Pana... jednak to nie prawda... raz tylko zawarczałem podczas kąpieli, bo się bałem... a tak byłem grzeczny. kochałem Ich i całowałem. W domu nie sprawiam w ogóle problemów. Nic nie niszczę, nie załatwiam się, tylko grzecznie śpię i czekam aż ktoś wróci i zabierze mnie na spacer... a jak już ktoś wróci to radości nie ma końca... skaczę, piszczę i rozdaje buziaki - tak bardzo się cieszę, że moi państwo wrócili do domku... tak czy inaczej...już się nie cieszę, bo znów jestem w schronisku... Po powrocie do schroniska nie wiedziałem co się dzieje, za co znów tu jestem.. byłem bardzo smutny.. jednak teraz jest już lepiej. Cieszę się na widok mojej schroniskowej Opiekunki - Ona mnie bardzo lubi. Da jedzonko, pogłaszcze, wyczesze, przytuli. Moi Wolontariusze też są super - bo zabierają mnie na spacerki, a to coś co kocham... jednak tu się kończy moja radość... to nie jest prawdziwy dom, tak bardzo tęsknię za nim. MOŻE WŁAŚNIE DZIĘKI TOBIE NIE BĘDĘ SAMOTNY Kontakt do mojej Wolontariuszki: Beata 791-964-497 i Natalia 667-620-275.