Radosny żywiołowy piesek, któremu króciutkie wykrzywione przednie łapki nie przeszkadzają biegać i skakać podczas spacerów, które uwielbia. Zanim trafił do schroniska: Kulfon błąkał się przez kilka dni po Wale Miedzeszyńskim w Warszawie. Trudno sobie wyobrazić, że dom tego sympatycznego przytulasa „zgubił się” nie przez przypadek… Ale chyba niestety tak było, bo Kulfon przebywa na Paluchu od jesieni 2013 r. i przez ten czas nikt się po niego nie zgłosił, nikt go nie szukał… Piesek przyjaźni się z sunią, z którą mieszka w boksie i kocha ludzi – kiedy widzi, że ktoś do niego podchodzi, wpada w ekstatyczną radość. Wspólny spacer do dla niego wyczekiwana przyjemność, rozjaśniająca monotonię schroniskowej egzystencji. Kulfon ładnie chodzi na smyczy, nie ciągnie, a częścią każdego spacerku musi być porcja pieszczot – głaskanie i mizianie po brzuszku. Piesek ma jedwabiście gładką biszkoptową sierść, nietoperzowate uszka i wspaniały pióropusz ogonka. Ze względu na nieduże rozmiary (do pół łydki) może zamieszkać w bloku. Uwielbia ruch i zabawę, jest serdeczny i przytulaśny, więc sądzimy, że byłby dobrym kompanem dla rodziny z dziećmi.
Jeśli chcesz się dowiedzieć więcej o Kulfonie, lub wziąć go na spacer, skontaktuj się z wolontariuszką Magdą 516 457 357.