Trochę ratlerek, a trochę koala. Najchętniej siedzi na rękach wczepiony w swojego pana i stamtąd ogląda świat. Ponieważ prawie nic nie waży, noszenie go wchodzi w nawyk. Nie lubi otwartych przestrzeni, hałasu i biegających wokoło psów. W ramach spaceru wystarczy mu niewielki ogródek. Piesek-okruszek, który nie wymaga dużo uwagi, lubi mieć spokój i nie rozrabia.
Poza personelem opieką wspierają go wolontariuszki Anna 605 569 512, Ewa 609 491 910