Do tej pory Kalina w życiu nie miała łatwo. Teraz pod naszą opieką dowiaduje się, że człowiek może być dobry, może głaskać a nie bić, że smycz kojarzy się ze spacerem, na trawie można się potarzać, szczotkowanie i głaskanie jest fajne. Jest wysterylizowana, z psami się dogaduje, nie zaczepia ich, na razie nie wie co to zabawa ale coraz śmielej podchodzi i już nas rozpoznaje, ogon zaczyna machać. Grzecznie chodzi na smyczy, idzie za człowiekiem - nie ciągnie. Do nowych ludzi nieśmiała, chociaż łakoma. Trafiła do schroniska bardzo wychudzona, z zanikiem mięśni - jeszcze musi nabrać masy. Jest kochana, wdzięczna. Szukam jej wspaniałego domu, który wynagrodzi jej stracony czas.
Kontakt w sprawie adopcji Wolontariuszka Magda 609-266-951 mail: magdys19@interia.pl