Pyszczek niewiniątka i klapnięte uszko to tylko przykrywka. Jako szczeniak wciąż lubi coś zbroić. A to się gdzieś zaplącze, a to wskoczy i nie potrafi zejść… nawet jak nie wie czy chce, na wszelki wypadek woli się zgłosić. Zawsze w gotowości do wyjścia. Zostawiony sam sobie bywa niepewny, ale w towarzystwie opiekuna odwaga natychmiast mu wraca. Pies energiczny, wesoły, wymagający uwagi i zaangażowania w zabawę. Bardzo ciekawski. Podejścia do innych psów dopiero się uczy.
Kontakt w sprawie adopcji: Wolontariuszki Ewa 609 491 910 Anna 605 569 512