Drobniutki, delikatny pies w wieku szczenięcym. Na co dzień mieszka w boksie wraz ze swoim kolegą Tuniem (na zdjęciu po prawej stronie), z którym tworzą zgraną parę. Do schroniska trafił 5.03.2013 roku. Jak na szczeniaka przystało jest jeszcze nieporadny, nie umie chodzić na smyczy, a schronisko go przeraża. Bardzo potrzebuje swojego człowieka, który pokaże jej inny świat, niż ten za kratami, i z którym wkroczy w szczęśliwą dorosłość. Nowy właściciel Tusia musi jednak zdawać sobie sprawę, że jako szczeniak, potrzebuje on przede wszystkim dobrego wychowania, które wymaga od właściciela poświęcenia mu dostatecznej ilości uwagi, czasu, a także wyrozumiałości i cierpliwości. Szczeniaki są owszem, słodkie, ale należy brać pod uwagę to, że może zdarzyć się im posikiwanie czy gryzienie różnych przedmiotów w nowym domu. Nie polecamy także szczeniaków do domów z małymi dziećmi, gdyż młody pies może przez przypadek, w trakcie zabawy ugryźć dziecko. Większość ludzi na szczęście zdaje sobie z tego sprawę, ale nader często zdarza się, że później takie psy są zwracane do schroniska. Wracają zwykle rozwydrzone, niewychowane i z łatką "sprawiający/-ca problemy;. W celu uniknięcia takich sytuacji staramy się, aby to właśnie przede wszystkim szczeniaki trafiały w ręce odpowiedzialnych i mądrych osób, które nie narażą tych młodych, dopiero co wchodzących w dorosłe życie istot, na dramat powtórnej bezdomności.
Jeśli jesteś taką osobą, to zapraszamy na spacer z Tusiem i z wolontariuszkami, które znają psa, udzielą więcej informacji na jego temat i odpowiedzą na wszelkie pytania: Ania, tel.: 505 463 605, e-mail: a.tlomacka@wp.pl i Gosia, tel.: 606 314 314.