Milka to wprost niesamowita suczka, która lata szczenięce spędziła poza schroniskiem. Jest to pies z gatunku tych, które jak już weźmiesz to nie będziesz chciał oddać. Mimo, że nie jestem opiekunem ani wolontariuszem a jedynie czasem pójdę pomóc to właśnie ta „bestia” zwróciła moją uwagę. Jest wyjątkowa. Z pozoru bardzo obojętna. Po kilkunastu minutach zamienia się w szczęście, gdyż tak będzie o niej mówiła osoba, która ją przygarnie. To pies, dzięki któremu na twarzy pojawia się uśmiech. Początkowo usłyszałem, że jest nieufna, nieśmiała. Jakie było moje zaskoczenie gdy po 5 minutach spaceru na wybiegu przyszła do mnie i położyła się na kolana!!! (pierwszy raz miałem okazję ją widzieć) To świadczy o potrzebie bliskości człowieka. Łapie piłkę. Jest zwinna i szybka, pełna energii, lubi biegać, skakać a jednocześnie uwielbia głaskanie i pieszczoty. Jej błyszczące oczy zapraszają do zabawy. Na smyczy chodzi bez gwałtownych ruchów. Ma krótką, delikatną biało-czarną sierść. Dość delikatnej, smukłej budowy, na wysokość sięga kolan. Z cała pewnością osoba, która ją adoptuje będzie zadowolona z takiej towarzyszki. Jak już wspomniałem podobno jest trochę nieśmiała i potrzebuje czasu by zaufać człowiekowi. Cóż ja nie odniosłem takiego wrażenia, może dlatego, że byłem z wolontariuszką, która się ją opiekuje. Jednak, gdy pierwsze lody zostaną przełamane sunia pokazuje swoje radosne usposobienie i przyjazną naturę. Mimo pobytu w schronisku jest bardzo czysta. Wie, że potrzeby trzeba załatwiać poza swoim lokum. Dla mnie często pies to pies ale ten ma w sobie coś. Przygarnij go, a dowiesz się o czym mówię. Warto…
Poza personelem opieką wspiera go Wolontariuszka Magda 516 457 35