Dzień dobry, pozwól, że Ci się przedstawię. Jestem Miluch. Mieszkam w Schronisku na Paluchu od października 2012 r. To już tak długo...
Jestem psem mądrym, wiernym i oddanym. Oraz postawnym :) Chociaż za kratami mojego boksu głośno poszczekuję, to tak naprawdę jestem typem prawdziwego miśka-przytulaka, wprost uwieeeeelbiam pieszczoty! Na spacerze nie ciągnę na smyczy, idę sobie spokojnie, czekam na swoją porcję głasków, a co jakiś czas zerkam prosto w oczy mojego wolontariusza.
Mówiąc szczerze, to w nowym domu powinieniem być jedynakiem, nie zaczepiam innych psów na spacerze, ale człowieka to chciałbym mieć na własność.
Mogę zamieszkać w bloku lub w domu z ogrodem. Najważniejsze, bym spotkał człowieka, który mnie pokocha i zapewni mi dobrą opiekę. Ostatnio w Schronisku posmutniałem, bo ile można czekać? Bolą mnie stawy, zwłaszcza jesienią i zimą. Bardzo potrzebuję ciepłego posłania i kochającego opiekuna.
Moi sąsiedzi z boksów jadą do domów, znikają jeden po drugim, a ja nadal za kratami. Marzę o dniu, kiedy podejdziesz do mojego boksu, weźmiesz na spacer, a potem... do domu.
W Schronisku wspierają mnie mili Wolontariusze: Beata tel. 606-331-925, Rafał 534-494-919 i Dorota 501-240-883, możesz do nich zadzwonić i porozmawiać o mnie.
Aaaaa, byłbym zapomniał, zapraszam do obejrzenia krótkich filmów ze mną w roli głównej, Oscar murowany ;-)