Historia Melona jest po prostu smutna – ten młodziutki psiak trafił do schroniska jako ok. 4-5 miesięczny szczeniak i nie miał tyle szczęścia co inne młodziaki, które szybko znajdują dom. Przez pierwsze dni w klatce Melon po prostu płakał rozdzierającym głosem i skarżył się na swój nieszczęśliwy los. Po pewnym czasie przestał, bo nic się w jego trudnej sytuacji nie zmieniało. Nadal jednak patrzy smutnymi oczami zza krat. To było bardzo przykre, kiedy przy każdej kolejnej wizycie widziałyśmy jak pies rośnie w klatce. Melon dorósł, obrósł zimowym futrem i jakoś zaaranżował się ze swoim losem. Wolontariuszy poznaje już z daleka i wita ich radośnie. Ten młodziutki psiak wyrósł na bardzo radosne stworzenie. Uwielbia zabawę, pieszczoty i kontakt z człowiekiem. Uczestniczył także w szkoleniu w ramach cyklu „fajny pies, ale bezdomny” na którym z pełnym zaangażowaniem zdobywał nowe umiejętności. Jest bardzo inteligentny i chętnie się uczy, w lot pojmuje wszystkie nowe polecenia i stara się je realizować. To psiak, którego można polecić do każdego domu, także takiego, gdzie są dzieci. Jest bardzo posłuszny, mądry i przymilny, zdyscyplinowanie chodzi na smyczy. Z innymi psami z klatki żyje w pełnej zgodzie. Uwielbia spacery, nowe wrażenia i wąchanie przydrożnych krzaków, ale po eksploracji otoczenia zawsze z radością wraca do człowieka! Poza personelem opiekę nad psem sprawują wolontariuszki Asia 604 133 894 i Bożenka 531 377 477, które chętnie udzielą Państwu dalszych informacji na temat psa.