Aramis był pięknym owczarkiem niemieckim, jak był młody i zdrowy - miał swój dom i swoich ludzi, gdy się zestarzał - został wyrzucony na ulicę. W czerwcu 2011 Straż Miejska przywiozła go z ulicy Targowej. Już nie był potrzebny - po co komu stary pies. Co z tego, że całe życie pracował dla swoich „państwa”, pilnował ich dobytku, wiernie im służył -nie była mu dana pogodna starość w domu . Po tułaczce znalazł się w schronisku. I spędza tu już drugi rok. Najpierw był w niezłej formie, dawał sobie radę, ale z upływem czasu organizm zaczął odmawiać posłuszeństwa, tylne nogi zaczęły „siadać”. Aramis ma trudności z chodzeniem, idzie wolno, odpoczywa, ale idzie. Ma olbrzymią wolę życia. Aramis czeka na dom, w którym kontynuowane będzie leczenie, wśród ludzi, którzy kochają psie staruszki i rozumieją ich problemy i potrafią sobie z nimi radzić.
O adopcję Aramisa prosi wolontariuszka : Beata, tel. 501 388 121.