Sara to niewielka, młoda, śliczna rudo - biała sunia. Do schroniska trafiła jako psie dziecko, po wypadku. Miała umrzeć... nie dawano jej szans - uszkodzony kręgosłup. Leżała sparaliżowana... I stał się cud. Sunia wstała. Dano więc jej szansę. Młody organizm wygrał. Obecnie Sara jest sprawna, chodzi, biega, skacze:) Na pierwszy rzut oka nie widać, jak ciężkie ma za sobą przeżycia. Ale niestety uszkodzenie było znaczne i nie wszystko udało się naprawić. Sunia nie kontroluje wydalania moczu i kału. Z tego powodu w zasadzie nadaje się wyłącznie na podwórko. W domu musiałaby mieć zakładane pieluszki. Sunia jest na diecie, powinna spożywać delikatną, dobrej jakości karmę, żeby nie mieć dolegliwości żołądkowych. Bardzo jest jej potrzebny regularny ruch, by ćwiczyć mięśnie. Obecnie spacery ma niezbyt często, głównie przebywa w klatce i z tego powodu ma słabe tylne łapki. Sara jest słodka, kochana, łagodna. Bardzo wesoła. Garnie się do ludzi, uwielbia głaskanie, jest kontaktowa. Często zwraca na siebie uwagę odwiedzających, ale ... wszyscy rezygnują. A przecież ma mnóstwo zalet i tylko jedną wadę... To taka radosna iskierka, pełna optymizmu mimo wszystko. Sara dogaduje się też z psami, choć w stosunku do suczek bywa dominująca a przy misce lubi być przed wszystkimi. Poza głównym problemem jest zdrowa, została wysterylizowana. Więcej zdjęć na: http://psyzpalucha.pl/index.php?option=com_sobi2&sobi2Task=sobi2Details&catid=2&sobi2Id=1025&Itemid=7
Kontakt w sprawie adopcji: Justyna 511 106 869, Magda 602-18-45-73, Beata 606-331-925