Arnold 0369/09/P

  • W typie rasy: Mieszaniec
  • Wiek: 16 lat
  • Płeć: samiec
  • Waga: 21 kg
  • Nr: 0369/09/P
  • Status: wydane adopcja
  • Przyjęty: 2009-02-04
  • Wydany: 2018-08-11
  • Znaleziony: SM z Warszawskiej
  • Boks: 120 R II
Arnold ma 9 lat, z czego w Schronisku na Paluchu (W-wa) spędził 8... jako roczne psie dziecko trafił do schroniska. Z uwagi na moją znajomość z tym "panem";) jest to dość istotna informacja. Ale o tym na końcu.... Zastanawiałam się jak Wam przedstawić Arnolda. Mogę powiedzieć, że jest energiczny, charakterny, bardzo mądry, choć bywa dość często humorzasty, trzyma z człowiekiem dystans , nie przepada za dotykiem, jednak jest to kwestia zaufania , które trzeba wspólnie wypracować. I tyle z faktów. Ale mogę też Wam powiedzieć jak ja go poznałam i wciąż poznaję... :-) Ponad dwa lata temu gdy rozpoczęłam przygodę z Paluchem Arnold jawił się jako pies - nie dotykać , uważać przy zapinaniu i w ogóle totalna olewka na spacerze na którym ciągnął jak pociąg;) Mijały miesiące - Arnold już mnie poznawał, nigdy nie pokazał mi zębów. Ostatniego lata stwierdziłam - mając wolne szelki - raz kozie śmierć. Dodam iż ostrożność przy ich zakładaniu spowodowała , że robiłam to dość długo i w kilku podejściach - a Arnold nic , siła spokoju,zero stresu. I ta chwila odmieniła naszą relację - okazało się , że Arnoldzik w szelkach to pies o wiele bardziej radosny , nie ciągnie, skupia się na człowieku i....na snaczkach. Bo , okazało się, że Arnold pięknie prosi stając na dwóch łapkach, przybija piątkę przy tym, chętnie podaje łapę. Nie wymagało to nauki, po prostu to robi, jakby robił to od zawsze. I tu moja konsternacja ze wstępu - powiedzcie mi jakim cudem skoro 8 z 9 lat życia jest w schronisku? Nasza relacja się cały czas rozwija, pracujemy obecnie nad dotykiem, w czym oczywiście smakołyki również graja pierwsze skrzypce. Chłopak odkrywa , że jest to miłe i te chwile trwają coraz dłużej. W sobotę po raz pierwszy zabraliśmy Arnolda do miasta na akcję Adoptuj Warszawiaka - bezproblemowo wskoczył do samochodu, wybrał podłogę gdzie wygodnie sobie przysypiał w czasie drogi. Nie reagował na zaczepki innych psów na miejscu , zupełnie bezproblemowy. Otworzył się na obcych ludzi, którzy podchodzili i nawiązywali z nim kontakt, pośród tych osób były również dzieci. Pękamy z dumy , spisał się na medal i będzie teraz częstym bywalcem wyjazdów enent'owych. Niemniej w potencjalnym domu nie powinno być małych dzieci - które bywają mało delikatne i mało cierpliwe. Arnold potrzebuje człowieka cierpliwego i konsekwentnego. Może być w domu z suczką lub innym psem o łagodnym usposobieniu. Jeśli chcesz poznać któregoś z weteranów kontaktuj się z wolontariuszami: Kasia 503 174 757, Monika 505 168 481,Weronika 667 036 547, Tim 797 417 690