To piękne psisko ma na imię Irys. To istny geniusz ukończył nawet szkołę Fajny Pies ale Bezdomny. Celem tego było nauczenie go posłuszeństwa, paru sztuczek oraz zwiększenie jego szans na adopcję. Pierwszy zamysł udał się doskonale - Irys zdał egzamin na piątkę, teraz co chwilę siada, daje łapę, ładnie chodzi przy nodze, nie ciągnie na smyczy. Niestety drugi zamiar szkolenia się jeszcze nie spełnił… Irys cały czas cierpliwie wypatruje swojego człowieka przez kraty… Jego smutek i tęsknota trwają od 2008 roku. Trafił wtedy do schroniska jako szczeniak… Dorastał w klatce, nie zauważany… Lecz nie traci jeszcze nadziei na lepsze jutro… Przez tyle lat nie wybiegał się porządnie… Do tej pory był psiakiem energicznym, o nie spożytkowanych pokładach energii, lecz dzięki szkoleniu uspokoił się. Jest grzeczny, posłuszny, karny. Bardzo radosny, wesoły, optymistycznie nastawiony do życia psiak. Niesamowicie przyjacielski i łagodny. Uwielbia ludzi. Chętnie się przytula, cały czas chce być blisko człowieka, wiernie patrzy w oczy merdając ogonem. Jeśli chodzi o jego stosunek do innych samców to z niektórymi się dogaduje, a do niektórych może wykazywać niezadowolenie, chociaż boks paluchowy dzieli z kolegą. Irys to idealny pies dla każdego. Pokochaj, adoptuj! Poza personelem opieką wspierają go Wolontariuszki Danka i Zosia 606 210 658