Pixel od szczeniaka w schronisku. Jest w nim już 7 lat. Nie wie co to dom. Są to dla niego lata traumy - najpierw przez wiele lat nie wychodził na spacery, potem był wiele razy pogryziony przez inne psy w boksie, bo jest pieskiem wystraszonym i uległym. Od kilku lat pracujemy z nimi, a ostatnio jest moim oczkiem w głowie. 3 lata temu nie dał się dotknąć, kulił się, uciekał i trząsł. Obecnie to wesoły piesek, któremu ogonek-kikutek nei przestaje merdać. Ciągle jest pieskiem lękliwym, ale jak już kogoś pozna, kto poświęci mu więcej czasu to staje się kochanym przyjacielem. Ostatnio jestem jego nadwornym drpaczem za uszkiem, bo okazało się to całkiem przyjemne. Najbezpieczniej czuje się w boksie, gdzie przy bliższym kontakcie staje się przylepą. Na spacerach wszędzie wędzy niebezpieczeństwo i w pewnym momencie chce wrócić do boksu, ale udało się wydłużyć dystansy spacerkowe i też nabiera pewności. Ten piesek to spore wyzwanie, ale takie miłe. Dobrze jakby trafił na wyrozumiały dom, który by mu się nie narzucał, w którym czułby się bezpiecznie. Przy stałym kontakcie z człowiekiem praca będzie owocna w dość krótkim czasie. W schronisku nie jesteśmy w stanie odblokować go całkowicie. Pixel cieszy się na widok innych piesków, widać że tęskni za psim przyjacielem - odnalazłby się w domu ze spokojną sunią lub ze spokojnym spem, który nie zdominowałby go, ale okazałby się dobrym przewodnikiem. Pixel ma śliczne mięciutkie futerko i wielkie serduszko, w którym trzeba jak naszybciej rozpalić miłość. Adopcja psa będzie możliwa po kilku spacerach przedadopcyjnych, podczas których Pixel i rodzina będą mogli się zapoznać i zyskać wzajemne zaufanie. Kontakt w sprawie adopcji z jego wolontariuszką Kasią: 883 904 666