Imbir trafił do schroniska w 2007 roku, po traumatycznych przejściach - wskutek łapania go na pętlę i ciągnięcia na niej, panicznie bał się smyczy. Z tej przyczyny przez 7 lat!!! nikt nie potrafił wyprowadzić go na spacer i pies nie wychodził przez ten czas w ogóle z boksu. :-( Na szczęście, dzięki żmudnej pracy schroniskowej behawiorystki, Imbir w końcu się się otworzył. :-) Najpierw nauczył się wchodzić do transporterka i w ten sposób wynoszony był na wybieg, a z czasem - pozwolił zapiąć sobie smycz i obecnie normalnie wychodzi na spacery! :-) :-) :-) Co prawda, nie każdemu da się wyprowadzić, dlatego też osoba chcąca go adoptować, będzie musiała przyjechać do schroniska kilka razy - tak, aby Imbir nabrał do niej zaufania. :-) Imbir okazał się przemiłym psem, który chętnie wchodzi na kolana, lubi pieszczoty i smakołyki. ;-) Jest przy tym bardzo zrównoważony i nie jest nachalny. Nic niszczy ani na wybiegu, ani w boksie. Bez problemu zostaje sam i potrafi zajmować się swoimi sprawami. Jest bardzo delikatny i subtelny w kontaktach. Grzecznie przychodzi na zawołanie. Imbir jest prześliczny, zawsze uśmiechnięty ;-) oraz przyjazny do ludzi i innych psów. Obecnie mieszka w klatce z drugim pieskiem - samcem, przy którym jeszcze bardziej się otworzył. :-) Telefon w sprawie adopcji: Jola 601 817 877, Gosia 606 314 314