Senior trafił do schroniska jako młody, kilkuletni pies. To było 7 lat temu. Dzisiaj Senior jest już schroniskowym weteranem, do którego los się nie uśmiechnął. Widać po nim już cichą rezygnację, jest przygnębiony - w boksie w którym siedzi z dwoma młodszymi psami stara się być niewidzialny, jego koledzy szczekają, zwracają na siebie uwagę przechodzącego - a Senior myk, i do budy. Co mu się dziwić, pewnie dawno już zapomniał co to ukochany pan, czy prawdziwy dom. Mimo, że szanse Seniora na adopcję są małe, to jednak mamy nadzieję, że znajdzie się ktoś o dobrym serduszku, kto zechce dać trochę miłości temu biednemu psu.
Poza personelem opieką wspiera go Wolontariuszka Ada 500 711 913.