Tajfun 3160/10 trafił do schroniska jako roczne psie dziecko. Niestety jak większość schroniskowych psów, nie zaznał w życiu prawdziwego domu. Nie był też typem "psa kanapowego", chociaż wylegiwanie się na dachu budy ma opanowane do perfekcji i zapewne chętnie zmieniłby ją na kanapę:). Z racji swojej postury i faktu, iż nie zmieściłby się do prawie żadnej damskiej torebki, pozostał bezdomny i niezauważony. Tak minęło mu niepostrzeżenie 7 długich lat w schronisku. W kwietniu 2017 u Tajfuna zauważyliśmy niepokojące objawy związane z oddawaniem moczu. Ostatnia konsultacja nie pozostawiła nam niestety złudzeń. Tajfun ma zmiany nowotworowe obejmujące prostatę i szyjkę pęcherza. Rokowania są bardzo złe i tego typu zmiany maja złośliwy charakter. Na dniach Tajfun odbędzie konsultacje onkologiczną. Będzie również miał wdrożone leczenie. Tajfun jest psem bardzo kontaktowym, pojętnym, chętnie wykonującym polecenia. Nie przepada za innymi psami, chociaż na Warszawski Dzień Zwierząt dzielnie jechał autobusem z innymi czworonogami. Mógłby rownież zamieszkać z łagodną, zrównoważoną suczką. Marzymy, aby ten wesoły i kochający ludzi pies zaznał jeszcze choć trochę radości w życiu u boku swojego człowieka. Szukamy na już domu stałego lub tymczasowego. Kontakt z wolontariuszami: Kinga 511 907 238, Norbert 696 645 279, Edyta: 604 177 434.