Od 8 lat Na Paluchu !!! Za każdym razem, gdy dzwoni telefon w sprawie psa, wiemy, że nie będzie to telefon z pytaniem o Mata. Za każdym razem, gdy koło jego klatki przechodzą goście, wiemy, że się nie zatrzymają. Coraz mniej wierzymy, że Mat opuści bramy schroniska już na zawsze. Coraz bardziej prawdopodobne jest, że któregoś dnia po prostu się podda i odejdzie. Tyle że sam i niczyj. Niewiele osób wybiera duże psy. Niewiele osób wybiera czarne. Jeszcze mniej – psy starsze. W dodatku Mat nie potrafi się ładnie zaprezentować. Rozpiera go energia, której nie ma jak spożytkować. Chciałby biegać, ale nie może. W warunkach schroniskowych nie akceptuje innych psów, a na spacer pędzi jak tornado. Nic dziwnego, w końcu czeka na niego cały tydzień. Uwielbia ludzi i uwielbia głaskanie. Ale cóż z tego, skoro tego przez kraty nikt nie widzi? Czy ktoś kiedyś zrozumie dużego, czarnego, nieładnego psa, czy ktoś kiedyś da mu szansę na poznanie życia innego niż malutki, schroniskowy boks? Wolontariuszki: Ewa 609 491 910, Kasia 605 206 308, Ania 605 569 512, Anna 501 238 595