Prince nie ma szczęścia. To taki z pozoru niewyróżniający się z tłumu, średniej wielkości psiak. Psiak uwielbiający pieszczoty, grzeczny i niekonfliktowy. Zgadza się w boksie i na spacerach zarówno z psiakami, jak i suczkami. Na spacerach okazuje zainteresowanie innymi zwierzakami, ale jego nastawienie zawsze jest ciekawskie i przyjacielskie. Prince lubi pogonić sobie za piłką, a na widok swoich wolontariuszy bardzo się cieszy, z radością przyjmuje głaski i z miłością patrzy im w oczy.
Mówimy, że Prince jest psem, który wydaje wszystkie inne schroniskowe psy do adopcji. Dlaczego? Bo każdy pies, który dzieli z nim boks, po krótkim czasie znajduje dom. A Prince? On ciągle czeka... Jego nie wybiera nikt, nikt nigdy nie pyta. Czy dlatego, że jest czarny? Bo ma 10 lat? Bo ma pecha, że nie jest mikro-pieskiem? A może jest za mało przebojowy? Bo Prince rzadko pokazuje, jak wspaniałym jest psem na pierwszym spacerze - w stosunku do nowopoznanych osób jest łagodny i miły, ale nie narzuca się ze swoją obecnością, nie skacze, nie wymusza pieszczot, nie zaczepia. Pewnie już stracił nadzieję...
Prince był we wrześniu 2016 r. z wolontariuszami na akcji Wybory Najfajniejszego Kundelka na Polu Mokotowskim. Prince to pies ideał - grzeczny w autobusie, nie reaguje na zaczepki innych psów, cały czas szuka kontaktu z opiekunem, oaza spokoju.
Bardzo prosimy o ciepły kąt na jesień życia dla cudownego, kochającego Prince'a! Pamiętajmy, że "Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"...
Kontakt w sprawie adopcji: wolontariusze Asia 604 133 894, Bożenka 531 377 477, Dominika 695 562 692