Ten średniej wielkości (nieco powyżej kolan) pies, o pięknie umaszczonej krótkiej sierści, trafił do schroniska jako bardzo młody psiak. Mimo niewątpliwej urody i cudownego charakteru jest tu już 10 lat! Od dłuższego czasu Maks jest całkiem niewidomy, ale nie każdy to zauważy, gdyż bardzo dobrze radzi sobie za pomocą innych zmysłów. Do niedawna jeszcze podczas spacerów chętnie biegał. Jednak lata spędzone w klatce zrobiły swoje: ostatnio zaczęły Maksiowi dokuczać zwyrodnienia kręgosłupa. Ból powoduje, że Maks, choć radośnie wychodzi ze swojej klatki, na długie spacery nie ma już ochoty. Niezmiennie za to garnie się i przytula do człowieka, uwielbia być drapany po grzbiecie. Nie jest przy tym natarczywy czy niedelikatny. To łagodny pies o wspaniałym charakterze. Jest posłuszny, dobrze znosi zabiegi pielęgnacyjne, wizyty u lekarza. Nadaje się do domu z większymi dziećmi. Z powodu ślepoty lepiej, aby był psim jedynakiem (choć nie wykluczamy, że na dużej przestrzeni mógłby funkcjonować w towarzystwie spokojnego, nienatarczywego kolegi czy koleżanki). Nie ma natomiast przeciwwskazań, by Maksio zamieszkał w domu z kotem.
Maks dotąd dobrze znosił pobyt w schronisku, przyjmując z pokorą, co przynosił mu los. Teraz jednak, gdy zdrowie zaczęło szwankować, znalezienie prawdziwego domu
stało się dla Maksia kwestią być albo nie być. Prosimy o tę szansę dla niego!
*Więcej informacji: Agnieszka 609 999 606, Małgosia 797 866 125, Sława 507 709 479*