Dakar ponieważ niczym szczególnym się nie wyróżniał to nie wiele osób zwracało na niego uwagę i siedząc w boksie coraz bardziej tracił nadzieję na „swojego człowieka”. Teraz jak zyskał stałego wolontariusza powoli ponownie nabiera chęci do życia, na spacerach zaczyna rozkwitać. Dakar jest pieskiem bardzo przyjaźnie nastawionym do ludzi, z kolegą z boksu też bez problemu się dogaduje, więc sądzę że odnajdzie się w domu z innymi psami. Na spacerach nie ma z nim żadnych problemów, grzecznie znosi wyczesywanie i zabiegi pielęgnacyjne. Jest posłuszny i zrównoważony. Wolontariuszka pomagająca w opiece: Ola (tel. 508-205-021) Na spacery z reguły wychodzi w piątek.