Alę spotkaliśmy w swojej budzie w klatce na samym końcu schroniska kilka lat temu. Mieszka w tej klatce od 2006 roku. Niemal całe swoje życie... A życie ma się tylko jedno – inne psy spędzają je na kanapach właścicieli, Ala – w schroniskowym boksie. Na spacerze zachowuje się jak człowiek który wygrał fortunę – tak niewiele jej trzeba do szczęścia. Więc jaka by była jej wdzięczność, gdyby znalazła własny dom? Jak przylgnęłaby do własnego właściciela, jeśli do tej pory żadnego nie miała? Jest średniej wielkości, nieco powyżej kolan, grzeczna i spokojna. Nieśmiała i skromna. Tyle lat pobytu w schronisku odbiło się na jej wyglądzie, ale przecież można ją ostrzyć i wykąpać i jeszcze będzie piękna. Potrzebuje człowieka przede wszystkim dobrego, takiego który ominąłby słodkie i baraszkujące szczeniaki, zrobił najlepszy z możliwych uczynek i wybrał właśnie ją, podarował jej te ostatnie lata prawdziwego życia. Ona już zasłużyła na to dawno. Ala ma ok. 9 lat. Kontakt: Wolontariuszki Ewa 609 491 910 Anna 605 569 512