Bruno - niegdyś dziarski przystojniak, dziś -przygaszony starszy pan...
Jego życie toczyło się za kratami schroniskowego boksu. Zamiast wylegiwać się w swoim posłanku i biegać po lesie czekał na weekendowy spacer. To musiało mu wystarczyć, tylko tyle mogła zaoferować mu schroniskowa egzystencja. A Bruno tak bardzo chciał mieć swojego człowieka. Prezentował swoje wdzięki na kilku eventach, zachwycał urodą, pokazywał nienaganne maniery. Niestety to nie wystarczyło by rozkochał w sobie to jedno właściwe ludzkie serce.
Czasu nie cofniemy, tego co było nie zmienimy ale mamy szansę zmienić przyszłość i pokazać Brunowi, że jeszcze może być kochany, że ktoś o niego się troszczy i dba, że komuś zależy aby jego życie wyglądało radośniej.
Zróbmy to zanim Bruno będzie obchodził niechlubną 11 rocznicę pobytu w schronisku. A nie potrzeba wiele aby marzenie Bruna się ziściło. Kto otworzy swoje serce i da chłopakowi miłość i dom na ostatnie lata? Bruno to łagodny pies akceptujący suczki i uległe samce, przyjazny człowiekowi. W nowych sytuacjach początkowo może być nieco nieśmiały i wycofany ale za pomocą smakołyków szybko się otwiera. Na pewno będzie potrzebował czasu aby przywyknąć do nowej sytuacji. Potrzebuje cierpliwego opiekuna, który pokaże mu świat na nowo.
Kontakt: wolontariuszki Żaneta 661 360 933, Justyna 600 421 121, Dorota 509 664 983, Iwona 606 696 001