„To będzie świetny pies” – powiedział o Jadzi Pan Weterynarz, z którym niestety na starcie swojego życia musiała się często spotykać. Nie możemy się z tym zgodzić. Jadzia to już jest świetny pies!
Jadzia urodziła się najprawdopodobniej na początku czerwca 2024 r. Niewiele wiemy o pierwszych 7 tygodniach jej życia. Została znaleziona, gdy samotnie błąkała się po drodze 🙁
Trafiła do domu tymczasowego i… z miejsca rozkochała w sobie wszystkich domowników. Jadwiga jest po prostu przeurocza, bystra, odważna, bardzo towarzyska. W domu tymczasowym mieszka z dwoma psami, które uwielbia i od których uczy się tych mądrych i mniej mądrych zachowań 🙂 Jadzia kocha zabawę z psami, podgryzanie, bieganie, przeciąganie się zabawkami. Potrafi bawić się także sama, najchętniej szarpiąc pluszaki albo ukradzione kapcie 😉
Jadzia miała problemy zdrowotne (zapalenie migdałków, jelit i żołądka). Czuje się już znakomicie, jest po pierwszych szczepieniach i zaczęła wychodzić na spacery. Póki co uczy się załatwiania na zewnątrz, w domu potrzeby fizjologiczne załatwia na matę, sporadycznie zdarzają jej się wpadki, np. gdy zabawa z kumplami jest zbyt fajna, żeby tracić czas na udanie się „na stronę” 😉
Jadziuchna pięknie jeździ samochodem, nie ma choroby lokomocyjnej, nie boi się. U weterynarza jest wzorem! Nie panikuje, nawet bolesne zastrzyki znosi ze względnym spokojem, a zwykłe badanie to już w ogóle żaden problem. W trudnych chwilach (po ukłuciu) szuka wsparcia w swoim człowieku i pcha się do przytulania.
Jadzia bardzo lubi towarzystwo ludzi. Chętnie asystuje w kuchni, lubi być blisko. Śpi oczywiście w łóżku z brzuszkiem do góry 😉 W towarzystwie psów bez problemu zostaje w domu sama.
Jadwiga to żywe sreberko, wszędzie jej pełno, ma mnóstwo energii i, już to widać, swoje zdanie na wiele tematów 🙂 Jednocześnie w naturalny sposób podąża za ludzkimi czy psimi przewodnikami; to jaka będzie, zależy więc w dużej mierze od tego, jak będzie wychowywana. Szukamy dla Jadzi ludzi, którzy poprowadzą ją przez świat, nauczą wszystkiego, ale też wybaczą pogryzione kapcie 😉 Chciałybyśmy, żeby Jadzia trafiła do domu, w którym jest już zabawowy piesek.
Jeśli chodzi o koty – Jadwiga bardzo ekscytuje się ich obecnością, a ekscytację wyraża szczekaniem 😉 Sądzimy, że jej żywiołowość nie przypadnie do gusty większości kotów.