Kobi miał dom 5 lat… Prosto z kanapy trafił za kraty :( Z powodu urodzenia się dziecka został oddany do schroniska. Bardzo źle znosił schroniskową rzeczywistość. Na szczęście szybko znalazł dom. Wydawało się, że to koniec nieszczęść porzuconego psa. Niestety nie nacieszył się domem długo. Po 2 miesiącach jego rodzina stwierdziła, że nie jest w stanie zaspokoić jego potrzeb, wprowadzić rytuałów w których pies czuje się bezpiecznie. Kobi znów szuka domu! Domu, który da mu miłość i stabilizację. Kobi jest i był od zawsze psem domowym, nie sprawia problemów, zachowuje czystość, potrafi zostawać sam w domu, nie wykazuje agresji. Jednak potrzebuje stabilnego opiekuna, który wie, że pies to nie dodatek do życia a styl życia, że mając psa musimy zmienić swoje przyzwyczajenia. Jak pojawiają się dzieci to nasze życie się również zmienia. Pies, tak samo jak dzieci, aby czuć się bezpiecznie potrzebuje rytuałów, stabilizacji, powtarzalności. Tylko tyle i aż tyle potrzebuje Kobi by być super psem. Kto podaruje mu dom i świadomą opiekę NA ZAWSZE?