Niektóre psy, które do nas trafiają panicznie boją się smyczy. Takie psy trafiają pod opiekę behawiorystek na tzw. Żółte Boksy. Na początku nie chodzą na spacery na zewnątrz tylko wychodzą z klatek na wybieg. Potem z czasem mają przypinane tzw. przedłużki – krótki kawałek smyczy i oswajają się z faktem, że coś im dynda przy szyi. Następnie do przedłużek przypinanie są długie linki i psiaki zaczynają wychodzić na spacery. Długie linki są niezbędne, bo te psiaki bardzo się stresują, gdy czują napięcie smyczy, często też boją się bliskości człowieka. Obejrzyjcie jak wyglądają takie spacery a jeśli jesteście w schronisku i zobaczycie na spacerze psiaka na długiej lince nie podchodźcie, zachowajcie dystans i dajcie mu swobodnie przejść.