Niektóre psy panicznie boją się hałasów, takich jak odgłosy burzy. W reakcji na nie często trzęsą się, ślinią, intensywnie dyszą, krążą lub biegają po pomieszczeniu, piszczą lub szczekają. W skrajnych przypadkach mogą też załatwiać się w domu lub niszczyć drzwi lub okna, próbując w panice wydostać się z mieszkania.
Aby pomóc psu poradzić sobie z lękiem we wspomnianych sytuacjach, warto działać trojako – po pierwsze doraźnie, wprowadzając zmiany w otoczeniu psa; po drugie włączając środki o działaniu leczniczym i wreszcie – po trzecie – długofalowo, poprzez zastosowanie terapii behawioralnej.
Sposoby doraźne
Po pierwsze należy umożliwić psu schowanie się w miejscu, do którego hałas dociera w mniejszym stopniu. Psy często schowają się np. w piwnicy, w szafie, za kanapą, pod łóżkiem lub w pomieszczeniach bez okien (takim miejscem jest często łazienka, w której dodatkowo psy wskakują do wanny). Nie należy psa wyciągać na siłę z tych miejsc, lecz przeciwnie – włożyć tam koce, poduszki, ulubione zabawki psa lub rzeczy pachnące właścicielem. Można również skonstruować prowizoryczne schronienie w rogu pomieszczenia, wykorzystując do tego np. niski stolik, dodatkowo nakrywając go kocami. Za granicą dostępne są specjalne wyciszone klatki, np. pod nazwą „ThunderHut”.
Jeśli zwierzę samo do nas podejdzie i będzie chciało się przytulić, pozwólmy mu na to, starając się przy tym zachować spokój i swoim zachowaniem pokazać mu, że nic strasznego się nie dzieje. Bardzo ważne jest, aby nie wpadać w histerię, nie „lamentować”, lecz raczej dać psu wsparcie. Dodatkowo, można głaskać psa spokojnymi, bardzo powolnymi ruchami po bokach ciała.
Aby ograniczyć widoczność błyskawic, należy szczelnie zamknąć i zasłonić okna (poza zasłonami, żaluzjami, czy roletami, używając do tego dodatkowo koców). Jeśli problem jest długotrwały, warto rozważyć zamontowanie żaluzji czy też paneli wyciszających (występujących na rynku często pod nazwą „akustyczne” lub „dźwiękochłonne”).
Aby zminimalizować słyszalność grzmotów, warto puścić głośno nagranie białego szumu (nagranie takie łatwo znaleźć w Internecie) lub ewentualnie włączyć głośno telewizor, muzykę lub radio (upewniając się jednak najpierw, że dźwięki z nich płynące nie potęgują lęku psa – warto wybrać dźwięki o niskich tonach – basy). Niektórzy właściciele stosują też u swoich psów piankowe zatyczki do uszu lub watę (przed ich zastosowaniem należy jednak upewnić się, że będziemy je w stanie z łatwością wyjąć z uszu psa). Na rynkach zachodnich dostępne są również specjalne słuchawki wyciszające, np. „Mutt Muffs” (jednak do ich noszenia trzeba psa wcześniej przyzwyczaić).
Kolejny sposób to zastosowanie kamizelki przeciwlękowej (przy czym aby była ona skuteczna, bardzo ważne jest, aby ścisło przylegała ona do ciała psa, dlatego w razie wątpliwości do co wyboru rozmiaru, lepiej jest kupić mniejszy niż większy). Analogiczne do kamizelki działanie (jest to znacznie tańsze rozwiązanie) ma bandaż elastyczny (lub inna tkanina, ścisło otulająca ciało psa). Należy nim owinąć psa w pokazany na rysunku obok sposób. Stały ucisk kamizelki lub bandaża, działający na ciało psa, działa uspokajająco. Pamiętać jednak należy, aby bandaż czy kamizelkę zakładać wyłącznie doraźnie – w trakcie trwania burzy (zakładanie ich psu na stałe sprawia, że przyzwyczaja się on do wywieranego przez nie nacisku i efekt terapeutyczny zanika).
Preparaty lecznicze
Oprócz zastosowania powyższych metod, warto wesprzeć się dostępnymi na rynku preparatami, zmniejszającymi poziom lęku psa. Przy jego niskim nasileniu, zastosować można np. preparaty z zawartością feromonów (np. feromonu D.A.P.) lub suplementy diety (np. z zawartością alfa-kazozepiny lub kwasu gamma-amino-masłowego).
Jeśli lęk jest silny, to doraźnie warto poprosić lekarza weterynarii o leki o działaniu przeciwlękowym. Są to np. benzodiazepiny (takie jak alprazolam) lub chlorowodorek deksmedetomidyny, dostępny w postaci żelu, wcieranego w dziąsła psa.
Przez cały okres burzowy można stosować również leki przeciwdepresyjne – najlepiej sprawdzają się te z grupy TLPD (jak np. klomipramina). Aby były one skuteczne, pamiętać jednak należy, aby ich stosowanie rozpocząć co najmniej 2 miesiące przed rozpoczęciem okresu burzowego.
Pod żadnym pozorem, u zwierząt bojących się burzy, nie należy stosować natomiast leków zawierających acepromazynę, gdyż substancja ta działa jedynie zwiotczająco na mięśnie, przez co pozornie wydaje się, że pies jest spokojniejszy. Poziom odczuwanego przez niego lęku nie zmniejsza się jednak (a wręcz przeciwnie – lęk może się potęgować, gdyż zwierzę jest zdezorientowane – nie panuje nad własną motoryką). Dodatkowo lek ten zwiększa wrażliwość na dźwięki i pies może z czasem jeszcze silniej odczuwać lęk w podobnych sytuacjach.
Terapia behawioralna i masaż
Kolejna metoda polega na zastosowaniu terapii behawioralnej. Jednak, aby terapia ta odniosła skutek, należy zacząć stosować ją co najmniej 2 miesiące przed rozpoczęciem okresu burzowego. Chodzi o to, aby w trakcie jej trwania, pies nie był wystawiany na działanie traumatycznego bodźca (burzy), gdyż w takim wypadku terapia nie będzie skuteczna. Metoda o której mowa, polega na puszczaniu psu nagrań odgłosów burzy. W pierwszym kroku należy puszczać je bardzo cicho. Z czasem – gdy pies jest już przyzwyczajony do spokojnego zachowania przy cicho puszczanych odgłosach burzy – bardzo stopniowo należy zwiększając ich głośność oraz kojarzyć je z jakimiś przyjemnymi wydarzeniami (dobrze sprawdza się tu podawanie psu smakołyków). Wadą tej metody jest niestety fakt, że w przypadku burzy, niektóre psy reagują nie tylko na sam hałas grzmotów w trakcie jej trwania, ale zaczynają reagować już wcześniej, zanim burza się pojawi (wyczuwając zmiany ciśnienia atmosferycznego). Z tego powodu, metoda ta nie zawsze jest skuteczna (natomiast sprawdza się ona dość dobrze np. przy lęku przed fajerwerkami).
Kolejna metoda (którą również należy zacząć stosować kilka miesięcy przed spodziewanymi burzami – np. tak, jak ma to miejsce w lecie) polega na wyrobieniu w psie nawyku, iż w momentach, kiedy zwierzę leży i jest w pełni zrelaksowane (należy po prostu wyłapywać takie momenty w ciągu dnia), robimy mu masaż (może to być np. masaż jednego ucha). Działanie to ma na celu wytworzenie skojarzenia, że masaż ucha wiąże się ze stanem relaksu. Z czasem, gdy rozpoczniemy masowanie psu ucha, zacznie on się uspokajać i relaksować. Metodę tę będzie można później wykorzystać w sytuacjach zdenerwowania psa (np. spowodowanego burzą).
UWAGA! Wszystkie powyższe metody sprawdzają się również w wypadku lęku psa przed fajerwerkami, warto więc zastosować je również w takiej sytuacji.
Opracowane przez behawiorystkę Małgorzatę Nowacką