Lutka (i Todzia) 0257/24

  • W typie rasy: Mieszaniec
  • Wiek: 8 lat
  • Płeć: samica
  • Waga: 11 kg
  • Nr: 0257/24
  • Status: do adopcji
  • Przyjęty: 2024-02-20
  • Znaleziony: Warszawa
  • Boks: 216 R1
  • Grupa: G1
Czy te suczki czeka w końcu coś dobrego? Todzia i Lutka czekają już trzy lata i na razie spotykają je same przykrości i rozczarowania :( To nierozłączny duet, który nie potrafi bez siebie żyć - dlatego suczki szukają wspólnego domu. Todzia i Lutka trafiły do nas jako pieski nieznające smyczy, domu ani kontaktu z człowiekiem. W schronisku wykonały ogromną pracę, nauczyły się pięknie spacerować, zrozumiały, że wyciągnięta ręka zwykle zawiera jakiś smakołyk i chętnie się częstują :) Nadal nie są fankami głaskania, ale pozwalają się delikatnie dotykać - są łagodne, nie gryzą, tylko uciekają albo wciskają się w kąt. Suczki na pierwszy rzut oka wydają się zamknięte w sobie i rzeczywiście zdobycie ich zaufania wymaga sporo czasu i cierpliwości, ale trudno się dziwić - nie miały dotąd łatwego życia, nie zaznały miłości ani domowego ciepła. Wiemy jednak, że jest to możliwe - schroniskową opiekunki suczki witają wesołymi podskokami, piszczeniem i merdaniem ogonków. Todzia i Lutka to wrażliwe suczki, które bardzo się kochają. Rozdzielone przeżywają ogromny stres, a nawet odmawiają jedzenia. Dlatego nie chcemy ich rozdzielać, mimo że wiemy, jak trudno znaleźć dom dla dwóch psów. W dodatki suczki są bardzo niepozorne i trudno im zwrócić na siebie uwagę :( Nie proszą o głaskanie przez kraty, a na widok odwiedzających przestraszone chowają się w pawilonie. Nie są też już najmłodsze, w dodatku Todzia miała wycinany guz listwy mlecznej i niestety jest spore prawdopodobieństwo wznowy lub przerzutów :( Wieczny schroniskowy stres sprawia, że suczki mają też zapalenie żołądka. Todzia i Lutka były przez dwa tygodnie w adopcji, niestety zostały zwrócone z powodu poważnej choroby członka rodziny. Dzięki temu wiemy jednak, że dobrze odnajdują się w mieszkaniu, szybko nauczyły się nawet, że najwygodniej jest na łóżku ;) Ku naszemu zaskoczeniu bez większych problemów wchodzą do klatki schodowej, po schodach, do windy. Dają sobie radę w mieście, choć na pewno im spokojniejsza okolica, tym będzie im łatwiej. Bardzo grzecznie jeżdżą też samochodem (w transporterze). Choć dwa tygodnie to niewiele czasu, suczki poczyniły też bardzo duże postępy w nauce czystości i "wpadki" zdarzały im się rzadko. Mamy nadzieję, że ktoś będzie w stanie spojrzeć przez tę skorupę obojętności, którą suczki budują wokół siebie ze strachu, i pokocha je tak ja my. Szukamy dla nich cierpliwego domu, który da im czas i nie będzie od razu oczekiwał wielkiej miłości - Todzia i Lutka nie będą chętne na przytulanki po kilku dniach. Najlepszy byłby stabilny dom z doświadczeniem z lękliwymi psiakami. Suczki nie potrzebują bardzo wymagających spacerów, bardziej docenią spokój, ciepło i cierpliwą, bezinteresowną miłość.
Pies pod opieką grupy G1
Kontakt w sprawie adopcji Kontakt z Biurem Przyjęć i Adopcji Zwierząt