Kulka to bardzo sympatyczna, przyjazna i niewielka sunia, która niedawno do nas trafiła. Niestety to jej drugi pobyt w schronisku. Za pierwszy razem znalazła się tu 8 lat temu, będąc małą, uroczą i puchatą kuleczką. Adoptowana jako szczenię, ponoć mieszkała w kojcu. Teraz ma szansę na nowe, szczęśliwe życie u boku człowieka, który będzie jej prawdziwym przyjacielem.
Na początku Kulka bardzo się bała, nie znała smyczy, nie chciała wyjść ze swojego boksu. Była przerażona hałaśliwym, obcym miejscem, w którym się znalazła. Obecnie każdego dnia coraz bardziej się otwiera i daje się poznać z jak najlepszej strony. Już wie, że gdy przychodzimy do jej boksu, to zaraz zabierzemy ją na spacer. Z nami nauczyła się chodzić na smyczy i odkryła, że spacery, to najfajniejsza rzecz pod słońcem. Ciągnie uroczo cały czas do przodu, jakby nie mogła nadrobić straconego czasu. Mijani obcy ludzie, samochody, rowery, ruch uliczny nie robią na niej wrażenia. Gdy się ją zawoła, przychodzi do człowieka, czeka na smaczka, na miłe podrapanie pod bródką, na przytulenie... Jest po prostu zachwycona, że ktoś poświęca jej uwagę, że w końcu ktoś się nią interesuje.
Teraz Kuleczka szuka prawdziwego domu, w którym będzie pełnoprawnym członkiem rodziny i takiego już na zawsze. Po wcześniejszym zapoznaniu mogłaby zamieszkać z psim rezydentem. Nie znamy jej reakcji na koty.