Piękny czarno-biały kotek z czarnym noskiem, czarną bródką i bez lewego oczka. Cyklopek przeżywa w schronisku dramat. Baaardzo się boi. Przestraszony ukrywa się w dziurach, wciska we wszystkie szczeliny i rozpaczliwie miauczy. Jego płacz rozdziera serce . Cyklopek nie rozumie dlaczego znalazł się w takim miejscu. Schronisko go przeraża. Nie wie czego może się spodziewać po człowieku. Mimo strachu jest łagodny. Podrapany pod bródką, uspokaja się. Kocurek jest kompletnie zagubiony i bardzo potrzebuje cichego i spokojnego domku. Ze względu na brak jednego oka kotek powinien być kanapowym pieszczochem. On już swoje przeżył – już nigdy więcej nie powinien być narażony na niebezpieczeństwa czyhające na dworze. Cyklopek bardzo dobrze toleruje inne koty.
Uwaga! Pilna wiadomość: Cyklopek może i jest tchórzem. Może i jest beksą chowającą się w dziurach. Ale okazuje się, że to pieszczoch przeogromny! Głaskany zaczyna mruczeć tak że klękajcie narody. I zaczyna przytulać się do dłoni. Nawet pachnący kabanosik nie jest ważny. Cyklopek tuli się do ręki i całym sobą mówi "głaszcz mnie, głaszcz mnie mocniej" . Kocurek jest wykastrowany, zaszczepiony, zaczipowany i odrobaczony.
Poza opiekunami schroniska Cyklopka wspiera Wolontariuszka Kinga tel. 504 445 806.
W schronisku przebywa też wiele innych kotów, które nie mają swoich ogłoszeń na stronie – na pewno znajdziesz tego idealnego dla siebie!
Uwaga: Decydując się na adopcję kota lub rozważając ją koniecznie weź ze sobą do schroniska transporter lub torbę transportową do przewozu zwierząt.