Armin to wyjątkowy pies. Mimo, że życie go nie rozpieszczało i przeżył piekło na ziemi, a człowiek, który niby dał dom i własną kanapę wcale nie był dla Armina ostoją, ten psiak nadal człowiekowi ufa. I wierzy, że zbuduje z nim wieź wyjątkową, czyli taką jaką tylko umie zbudować człowiek z psem i pies z człowiekiem. Jak wchodzimy do boksu Armin odżywa, cieszy się, emocjonuje aż do przesady, ale pokornieje, gdy go o to prosimy. Grzecznie idzie na spacer, na którym chętnie poznaje teren, choć czujnie, bo wciąż czeka na "znak - sygnał" od człowieka, by podbiec i poprosić o atencję. Psy na spacerze raczej omija obojętnie, choć z rzadka niektórzy koledzy nieco "działają mu na nerwy". Ale nawet wtedy człowiek jest na pierwszym miejscu i łatwo daje się odwołać. Armin niedawno był na ekstra wycieczce i sprawował się wzorowo. Wiemy, że zna samochód i podróż mu nie straszna, miasto także. To pies dostosowany do życia w mieście, w mieszkaniu obok swojego człowieka.
Armin szuka opiekuna doświadczonego w obyciu z psami, zaangażowanego i pełnego zrozumienia. Bo ostatnie przeżycia jeszcze nie zabliźniły psiego serca, które mimo, że cały czas krwawi, wierzy, że szczęście jest tuż za rogiem. Jeśli los Armina nie jest Ci obojętny, masz doświadczenie z psami i umiesz dać psu przestrzeń i zrozumienie, zadzwoń. Armin czeka.