Świat Rikiego legł w gruzach, po 4 latach w domu znowu zamieszkał w schronisku. Powodem zwrotu z adopcji były agresywne zachowania psa w stosunku do malutkiego dziecka oraz reaktywność na spacerach. Jest nam bardzo przykro, ale nie chcemy nikogo oceniać, tylko zabrać się ze zdwojoną energią do szukania Rikiemu nowego domu. Riki mimo ogromnego stresu jaki przeżywa w schronisku bardzo dobrze na nas reaguje, cieszy się na nasz widok, na spacerze jest wpatrzony w wolontariuszy, pięknie chodzi na smyczy i o dziwo wbrew informacjom z poprzednego domu spokojnie mija inne psy lub nawet spaceruje razem z innymi psami. Nie zauważyliśmy cienia problemów z reaktywnością, jest bardzo spokojny i zrównoważony na spacerach. Szuka bardzo bliskości człowieka, wskakuje na nas łapkami i przytula się, a nam serce się kraje, że musimy go odprowadzać po spacerze do boksu. Szukamy ludzi kochających psy, z doświadczeniem, domu bez małych dzieci. Szukamy wspaniałego domu, takiego już na zawsze, z którego nie będzie powrotu do schoniska. Riki na akcji promocyjnej, relacja: Nasz Riki jest zapatrzony w człowieka jak w obrazek. W ostatnią niedzielę, nie straszny mu był upał i wybrał się na Forty Bema w poszukiwaniu tego jedynego, takiego na całe życie! Dzielnie pozował do zdjęć, maszerował, wskakiwał na kolana, stawał na dwóch łapkach, nawet przybijał piątkę, oby tylko ktoś go wypatrzył. Riki to psiak nauczony życia w domu, umie załatwiać swoje psie sprawy tam gdzie psi savoir vivre tego wymaga, ładnie chodzi na smyczy, grzecznie jeździ komunikacją miejską, nawet w towarzystwie wielu rozkrzyczanych psich kumpli . W relacjach z innymi przedstawicielami swojego gatunku też zachowuje się bardzo poprawnie.