Stefcia ma 19 LAT, POTRZEBUJE DOMU NA WCZORAJ!!! Trafiła do schroniska w październiku 2021 roku. W listopadzie została adoptowana a po miesiącu zwrócona, jako powód podano, że wykryto u suni pasożyty. Tu od razu zaznaczymy, że psy w schronisku są odrobaczane ale jest to duże skupisko zwierząt i zdarza się, ze po adopcji pies jest zarobaczony dlatego przy wydaniu psa osoby adoptujące dostają zalecanie by zbadać kał. Abstrahując od powyższego czy jest to powód, by zwrócić psa z adopcji? Szukamy osoby, która nie tylko chce pomóc staruszkowi ale jest świadoma, jak wygląda opieka nad starszym psem. Jej opiekun musi zaakceptować Stefcię taką jaka jest i być nastawionym na spełnienie jej potrzeb a nie oczekiwać, że wpiszę się w jego wyobrażenie psa. Stefcia nie potrzebuje już intensywnych spacerów i dalekich wędrówek. Potrzebuje odpowiedniej opieki, troski, cierpliwości i miłości człowieka, którego być może nigdy nie miała. Sunia większość życia spędziła żyjąc na ulicach Warszawy, będąc dokarmianą przez ludzi, którzy nie wiedzieli jak mogą jej pomóc. Zlitowali się nad nią na starość i tak Stefcia trafiła do nas. Ale schronisko to nie miejsce dla psich emerytów - gwar schroniska ją przytłacza, boi się i powinna jak najszybciej opuścić to miejsce. Stefcia nie ma problemu w kontaktach z innymi psami oraz nie przeszkadza jej obecność kotów. W schronisku uczymy ją chodzenia na smyczy i już radzi sobie dobrze. W kontaktach z ludźmi początkowo jest ostrożna, ale szybko ufa i prosi o chwilkę uwagi, drobne zainteresowanie i głaski. Sunia jest bardzo zagubiona i przytłoczona schroniskowym zgiełkiem, a przede wszystkim w podeszłym wieku, dlatego PILNIE POTRZEBUJE DOMU.