Niestety Lio to ten przypadek psa, który w schronisku ma lepiej niż w dotychczasowym domu, dopiero w schronisku może być psem. Gdy przyjechał na Paluch, był w opłakanym stanie – brudny, skołtuniony, w dredach, które musiały być dla niego bardzo niekomfortowe. Nikt z nas nie spodziewał się wtedy, że ten obraz nędzy i rozpaczy i długotrwałego zaniedbania kryje uroczego, ślicznego psiaka, w którego żyłach niewątpliwie płynie krew sznaucerów. Wszystko wskazuje na to, że Lio był psem łańcuchowym. Ogromnie to przykre, bowiem sznaucery to bardzo towarzyskie psiaki, łapią wspaniały kontakt z człowiekiem i bardzo przywiązują się do opiekunów. Pomimo dobrego węchu i czujności, to nie są psy do kojca lub budy, samotność je przytłacza i znoszą ją bardzo źle. Lio to bardzo bystry i szybko uczący się psiak. Obcowanie i praca z nim to prawdziwa przyjemność. Początkowe problemy z ładnym chodzeniem na smyczy, dziś już są zdecydowanie mniejsze, a dalsza praca nad spokojnymi spacerami z pewnością uczyni z Lio mistrza chodzenia na tzw. "luźnej smyczy". Lio pięknie reaguje na przywołanie, ale też uwielbia tropić. Bardzo często ma nos przy ziemi i idzie wyraźnie za jakimś zapachem. Trzeba mieć to na uwadze, myśląc o warunkach i terenach spacerowych. Z pewnością zajęcia i zabawy węchowe to coś, co Lio robiłby chętnie razem ze swoim opiekunem. Lio to ogromny pieszczoch, uwielbia być blisko i bardzo chętnie nawiązuje kontakt z ludźmi. Głaskanie go to czysta przyjemność dla człowieka – jest cieplutki, milutki i mięciutki jak kaczuszka, sierść ma niczym pluszak. Odkryliśmy również, że bardzo lubi aportować, sprawia mu to dużo radości i satysfakcji. Lio uroczo potrafi się sam bawić piłeczką, widać, że ten psiak ma w sobie wiele chęci do wygłupów i interakcji z człowiekiem. Lio to kulturalny psi kolega, potrafi ładnie nawiązywać relacje z innymi, przyjaźnie nastawionymi psami. Do psiaków delikatnych umie podejść ze spokojem i poszanowaniem ich przestrzeni, a przy psiakach bardziej energicznych jest idealnym kompanem zabaw i gonitw. Trzeba się liczyć z tym, że Lio może bać się dźwięków czy sprzętów domowych, których nigdy nie widział i nie słyszał. Bardzo możliwe, że domowa przestrzeń będzie dla niego nowa i początkowo stresująca. Przyszły opiekun powinien mieć czas i chęci do pracy z Lio od samego początku, tak aby mądrze i świadomie wspierać go w poznawaniu nowego życia. Należy też pamiętać, że sznaucery potrzebują ruchu, wyzwań intelektualnych, które rozładują ich energię. W przeciwnym razie mogą z nudów niszczyć w domu. Dlatego tak istotne jest, aby od samego początku poświęcać Lio czas, mądrze budować wzajemne relacje, oparte na zaufaniu i współpracy. A współpracować z człowiekiem Lio wprost uwielbia! Dla Lio szukamy domu położonego w spokojnej okolicy, z dala od ruchu i hałasu stolicy. Nie polecamy Lio dla ludzi zabieganych, nie mających czasu na pracę z psem i długie spacery, do domu, gdzie jest gwar, gdzie dużo się dzieje i położonego w centrum Warszawy. Jeśli Lio miałby trafić do domu, gdzie jest już inne zwierzę, wymagane będzie zapoznanie z rezydentem. Nie wiemy, jaki jest stosunek Lio do innych zwierząt towarzyszących, w tym kotów.