Szymek to kruszynka! Bo jak inaczej nazwać czterokilogramowe szczęście kochające wszystkich ludzi? ☺ Nie wiemy co malutki Szymek robi w schronisku, ani jak to się stało, że wylądował na ulicy sam bez opieki. A na dodatek w urazem tylnej łapki....
Szymek jest kochanym i rozbrykanym psiakiem - wszędzie go pełno, chce wszystko zwiedzić i wszystkich poznać - chłopak dopiero skończył pół roku ☺
Kruszynka chodzi ładnie na smyczy, ale póki co z nadmierną ekscytacją podchodzi do psów - widać, że był za szybko zabrany od mamy i dopiero uczy się komunikować z psami.
Szymek odwiedził ortopedę i okazało się, że uraz nie wymaga operacji na tym etapie, ale przyszły właściciel musi liczyć się z tym, że trzeba będzie dalej to monitorować pod okiem specjalisty.
---------------------------------
Obecnie Szymek od paru dni przebywa w domu tymczasowym 🧡Uczy się załatwiania na zewnątrz, grzecznie zostaje już sam i pracuje nad relacją na linii 🐕-🐕 i 🐕-🐈, szukamy rodziny, która zechce kontynuować tą pracę i pokochać kruszynka na dobre i złe 🥰