Szyszka trafiła do nas zaniedbana, zarośnięta i wychudzona. Ma zęby w bardzo złym stanie, które będą do zrobienia.
Sunia ma chore serce i już zostało wdrożone leczenie. Jest również na specjalistycznej karmie hepatic.
Jest spokojna i łagodna, pozwala się brać na ręce i lubi głaskanie. Żywo reaguje na smaczki:)
Szyszka może zamieszkać w domu z psem, ale spokojnym i nie za dużym. Teraz zamieszkała w sali z maluchami i dobrze się dogadują, raczej nie wchodzą sobie w drogę. Sunia może mieć już początki demencji.
Czy ktoś pokocha malutką Szyszkę?